Wstyd to jedna z najsilniejszych i najbardziej osłabiających nas emocji. Wstydzimy się różnych obszarów: tego jak żyjemy, jak wyglądamy, naszych trudności, potrzeb, emocji. Wstydzimy się gdy nie realizujemy naszych celów, nie spełniamy oczekiwań, ponosimy porażki. Myślimy sobie wtedy, że nie zasługujemy na to co dobre, że jesteśmy słabi i nic nie warci. Nie chcemy czuć wstydu, bezradności i braku sprawczości – bo wstyd często wiąże się z tymi emocjami. Dlatego powoli zaczynamy się wycofywać na przykład z relacji z innymi, zamykać w sobie. Robić wszystko, żeby to czego sie wstydzimy nie wyszło na jaw. Czasem zaczynamy kontrolować sytuacje, żeby mieć choć miminalne poczucie sprawczości. W konsekwencji nasze poczucie wartości także spada, jesteśmy mniej odporni na trudne emocje. Jest ciężko, więc zaczynamy się odcinać od tego co czujemy, żeby przetrwać. W Gestalcie nazywamy to twórczym przystosowaniem. To wszystko jednak nie sprawia, że wstyd znika.

Co więc robić, żeby poczuć się lepiej❓️

To co najważniejsze to uznanie przed sobą, że się wstydzę. To jest trudny i bardzo ważny krok. Trudny, bo wiąże się z ogromnym ładunkiem emocjonalnym. Nie wypieram się wstydu i uznaję, że jest częścią mnie. Łączy się to także z uświadomieniem sobie kim naprawdę jestem, czego potrzebuję, czego chcę a czego nie chcę, akceptacją siebie i wszystkich emocji, które mam w sobie.

Praca nad wstydem oczywiście jest procesem, wymaga czasu i dużej czułości dla siebie. Tej czułości do siebie życzę Ci na co dzień ❤️

Ściskam

Ewa