Jak często pozwalasz sobie na poczucie emocji?
Nie mówię o tych zasmucających, ciągnących w dół emocjach. Mówię przede wszystkim o czystej radości, szczęściu, spontaniczności, wdzięczności, czy wzruszeniu.
Kiedy ostatnio cieszyłaś/aś się tak prawdziwie?
Kiedy ostatnio zrobiłaś/eś coś bez planu i analiz? Spontanicznie i z otwartością?
Kiedy ostatnio czułaś/eś się wdzięczna/y sobie lub komuś? Nie myl z zobowiązana/y! Mówię o wdzięczności, która wzrusza.
Kiedy to było? Pamiętasz?
Pytam Cię o to, bo sama zdałam sobie sprawę, że w zabieganej codzienności mam za mało takich chwil.
Zdjęcie, które widzisz przedstawia właśnie taki mój moment. Moment zatrzymania, radości, bliskości i wdzięczności…
Na zdjęciu jestem z dwiema niezwykłymi Kobietami – Beatą i Martą, które są mi bliskie i dla mnie ważne . Obie, tak jak ja, są psychoterapeutkami Gestalt. Stoimy na scenie Teatru Wielkiego – Opery Narodowej. Po naszych twarzach widać jakim przeżyciem było dla nas stanąć na jednej z najpiękniejszych scen operowych. Czułyśmy radość doświadczając energii i historii tego miejsca, przeżywając to RAZEM! Delektowałyśmy się operą, muzyką, magicznym wieczorem, swoją obecnością, byłyśmy razem w tu i teraz.
Dziewczyny – Beata i Psychoterapia Marta Sadowska dziękuję Wam
Życzę nam wszystkim jak najwięcej takich chwil w życiu, bo one dają siłę i równoważą to co trudne …
Ściskam
Ewa
Najnowsze komentarze